Zupełnie niedawno przypomniałam sobie smak miodku, który robiła moja babcia. Jako dziecko potrafiłam wypić nawet pół słoika. Dziś jako osoba ciut bardziej racjonalna ,dodaję 1-2 łyżeczki do herbaty lub porannej wody z cytryną. Świetnie nadaje się do kanapek, twarożku itp.
Jedną z głównych właściwości syropu z mniszka jest łagodzenie kaszlu, przyśpiesza on również gojenie ran, ma działanie przeciwmiażdżycowe. Do przyrządzenia mniszkowego miodku, oprócz smaku, zachęciły mnie jego właściwości oczyszczające organizm z toksyn. Wiosna- idealna pora na porządki w domu i w naszym organizmie.
Składnik:
- 0,5 kg kwiatków mniszka lekarskiego
- 2 cytryny
- 1 kg cukru
- 1 litr wody
Zebrane kwiaty rozkładamy na gazecie na ok godzinę, pozbędziemy się w ten sposób meszek i robaczków. Kwiaty delikatnie płuczemy pod wodą, następnie wrzucamy je do garnka i zalewamy gorącą wodą, gotujemy ok. 20 minut. Pod koniec gotowania wrzucamy pokrojone w plastry cytryny (pamiętajmy o wyszorowaniu skórki). Taki napar odstawiamy pod przykryciem na noc. Następnego dnia, powstały napar przelewamy przez gazę. Dodajemy cukier, mieszamy i gotujemy na wolnym ogniu ok 2 godzin. Gorący miodek przelewamy do słoików, odstawiamy je do góry dnem.
Ktoś mądry napisał ,że zaleca się spożywanie 2-3 łyżek miodku dziennie :)
Smacznego!
E.