Polędwiczki wieprzowe to mięso, które ciężko spartaczyć. Polecam zatem każdej początkującej Pani domu ;) Dzisiejszy obiad nie należy do lekkich ale jak napisałam wcześniej niedzielne kalorie się nie liczą.
Polędwiczki myjemy, osuszamy i kroimy na medaliony o grubości ok 2/3 cm. Nie używam tłuczka, a lekko rozgniatam je dłonią. Przyprawiam oliwą, czosnkiem, pieprzem ziołowym, solą i majerankiem. Odstawiam na kilka godzin do lodówki. Później tak zamarynowane smażę na złoty kolor, następnie dodaje wodę i duszę kilka minut.
Sos kurkowy. Czerwoną cebulkę, ząbek czosnku i kurki smażę na maśle. Dodaję śmietanę 18 %, kilka kropel sosu sojowego, świeży tymianek, pieprz czarny i sól ( nie za dużo ponieważ sos sojowy zawiera jej sporo).
Jedyny lekki akcent dzisiejszego obiadu to surówka. Por z marchewką, kilka kropel soku z cytryny, pieprz, sól i do wyboru śmietana, jogurt, majonez. Do tego oczywiście puree ziemniaczane. Mniaaaaammm
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz